
Kobiety kochają romanse. Panowie nie. Owszem, może i będą w stanie przeczytać taką historię, ale i tak nie potraktują jej w należyty sposób. Co innego panie, które wręcz pochłaniają takie historie, chcąc samodzielnie móc przeżyć tak fascynujące momenty. Może nie każda będzie miała taką możliwość, ale od czego są książki. Od czytania. Takie właśnie opowieści romantyczno-obyczajowe, dla swoich czytelniczek ma Nana Bekher. Niesamowicie uzdolniona autorka, która zaprasza tym razem do czytania książki pt.”Tancerz. Faceci do wynajęcia”.
W rytmach gorącej salsy
Eliana na pozór ma fajne i ułożone życie u boku okropnie bogatego męża. Na biedę narzekać nie może. Mieszka ona w gorącej Hiszpanii, ma piękny dom i uroczego synka. Tylko pozazdrościć! Czy aby na pewno? Augustin – jej mąż – zdradził ją. Przeprosił, kajał się i Eliana wybaczyła mu. Ale i tak czuje, że były to tylko puste słowa, które i tak nie niosą ze sobą niczego więcej. Kobieta nie chce jednak niczego niszczyć – chociażby dla dobra swojego syna.
Filip marzy o tym, aby otworzyć własną szkołę tańca. Na realizację marzenia musi zarobić sam. Dlatego wyjeżdża do Hiszpanii, gdzie zostaje instruktorem tańca. W ten sposób chce zarobić na to, aby odłożyć na realizację swojego marzenia. To do niego trafia Eliana z Augustinem. Kobieta ma nadzieję, że nauka zmysłowej salsy pozwoli jej na nowo zbliżyć się do męża.
Tylko że nauka tańca sprawia, iż jej serce zaczyna bić gorącej dla…Filipa. O Augustinie kobieta nie jest w stanie pamiętać. Czy z tej nauki tańca może wyjść coś dobrego? Czy i Filip będzie chciał odwzajemnić uczucia swojej podopiecznej? Co na to Augustin? Odpowiedź na to kryje się w książce. Czytelniczki mogą być pewne tego, że ciężko będzie przerwać czytanie tej książki. Jest ona tak gorąca, jak słońce w Hiszpanii połączone z salsą. Nie zabraknie tu porywających momentów. Po przeczytaniu tej książki, warto poznać inne, niezależnie części, jakie wchodzą w skład serii “Faceci do wynajęcia”.